Soniczna szczoteczka do twarzy

Jakiś czas temu kupiłam w Biedronce soniczną szczoteczkę do twarzy. Niestety nie mogłam wcześniej jej Wam opisać, ale testowałam ją już kilkanaście razy i jestem pozytywnie zaskoczona. Oczywiście pierwsze moje wrażenie:  to pewnie badziewie, bo co może być innego za takie pieniądze i z Biedronki. :) Szczoteczka nosi nazwę BeautyLine. Ładnie zapakowana , wyprofilowana w taki sposób , żeby dotrzeć nawet do trudno dostępnych miejsc. Posiada dwie prędkości drgań szybką do intensywnego oczyszczania skóry i wolniejszą do masażu twarzy.
Jak działa ?
Działa na bazie fal sonicznych oraz drgań, które doskonale oczyszczają twarz z zanieczyszczeń i martwego naskórka jak również oczyszcza i zamyka zaskórniki. Dodatkowo jest to doskonały masaż ujędrniający naszą twarz.
Efekty ?
Przed kupnem szczoteczki używałam żelu myjącego z Bioliq'a gdzie na końcu również jest sylikonowa szczoteczka. Widziałam po niej efekty i jeżeli ktoś chciałby spróbować to polecam zacząć właśnie od niej. I to właśnie tego żelu używam do szczoteczki sonicznej , ponieważ sprawdził się u mnie idealnie. Buzia jest oczyszczona, gładka i delikatna. Zaskórniki otwarte są dużo mniej widoczne , a to właśnie jest moim głównym utrapieniem. Z racji tego że mam wrażliwą cerę i również skłonną do powstawania " pajączków" mogę używać jedynie peelingów enzymatycznych a one nie dawały sobie rady z moimi zaskórnikami otwartymi. Szczoteczka oczyszcza je, zamyka przez co stają się mniej widoczne.

Dodatkowo świetnym atutem jest to , że nie trzeba wymieniać głowicy , ponieważ wystarczy ją umyć i zdezynfekować i nadaje się do wielokrotnego użytku.  Minusem jest to, że jest na baterię. Podsumowując jestem mega pozytywnie zaskoczona i na pewno będę jej używać :)





A tutaj wklejam Wam zdjęcie żelu do oczyszczania z Bioliq'a :)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dr Irena Eris

Mój ideał..

Teleangiektazje...